Za pomocą jakiej metryki musimy licencjonować krowy? Może mógłby to być na przykład model licencjonowania oparty na użytkownikach ludzkich ? ?per User?, ale w przypadku naszego bohatera najbardziej odpowiedni byłby raczej przelicznik ?per Krowa?, lub w razie potrzeby ?per Cielak?.
Brzmi zabawnie, prawda? W rzeczywistości jednak tak zabawnie nie jest! Artykuł Kornela Girardi, lidera zespołu konsultatnów w IPR-Insights.
Nie jestem agronomem ani inżynierem rolnictwa, etologia również nie jest moim hobby, ale w ostatnim czasie dowiedziałem się, że w hodowli zwierząt wykorzystywane są bardzo poważne technologie i narzędzia, np. do monitorowania zachowania, zdrowia czy dobrostanu bydła.
Aby zwiększyć wydajność produkcji (a tym samym zysk), rolnicy dokładają wszelkich starań, aby uzyskać informacje o stanie produkcji mleka i mięsa. Specjalne sondy umieszczane na zwierzętach są w stanie w czasie rzeczywistym automatycznie zbierać i przechowywać duże ilości danych. Mogą to być parametry kliniczne zwierzęcia, z których można określić jego stan zdrowia – temperatura ciała liczba impulsów (puls), częstość oddechu, pH i temperatura żwacza, a nawet położenie wypasanego zwierzęcia (współrzędne GPS), zachowanie, czy inne informacje dotyczące właściwości wypasu (krokomierz, licznik ugryzień), do których rolnicy mogą uzyskać dostęp za pomocą inteligentnych urządzeń elektronicznych.
Dotarliśmy do punktu, w którym nasz dobry rolnik musi również przejąć rolę administratora licencji i zająć się zarządzaniem oprogramowaniem oraz licencjonowaniem programów opracowanej technologii. Aby zgodnie z prawem korzystać z oprogramowania organizacja użytkownika musi posiadać umowę użytkowania oprogramowania (licencję) i używać licencjonowanych programów zgodnie z ich miarą (metryką) określoną w licencji. Z punktu widzenia księgowości ponadto konieczne być może posiadanie dokumentu potwierdzającego zakup oprogramowania, czyli faktury. Ze względu na ilość i rozmiar gromadzonych przez pomiary danych, muszą być one przechowywane na odpowiednim serwerze bazy danych, który także może podlegać wymogowi zakupu licencji (w zależności od producenta). Nie dotarliśmy jednak do końca naszej historii, dodatkowo teraz staniemy przed najtrudniejszym zadaniem, ponieważ aby uzyskać dostęp do informacji przechowywanych na serwerze/serwerach, na każdy dostęp oprogramowania do serwera również potrzebujemy zakupić odpowiednie licencje.
Zadajemy więc sobie słuszne pytanie: jakiego rodzaju licencje dostępu musimy uzyskać dla urządzeń pomiarowych umieszczanych na bydle i przedstawionych w naszym przykładzie?
Na takie pytanie producenci oprogramowania jeszcze się jednak nie przygotowali! Ilu dostawców, tyle zasad, interpretacji i metryk licencjonowania, na dodatek bardzo szybko ulegają one zmianie. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że dany program może zostać zakupiony w kilku różnych konstrukcjach licencyjnych, które dają użytkownikowi różne prawa użytkowania.
W przypadku człowieka (żywej osoby) można użyć licencji dla użytkownika (per User), co oznacza, że w sytuacji korzystania z większej ilości urządzeń administrator może zdecydować się na zastosowanie konstrukcji opartej na użytkownikach, która wymaga zakupu mniejszej ilości licencji, niż model oparty na urządzeniach (per Device). Wielu producentów posiada w swoim portfolio również licencje bazujące na użytkowniku imiennym (Named User), dla bohaterów naszego artykułu moglibyśmy więc posiadać licencje użytkowników Mućka czy Krasula.
Ponieważ jednak wybór licencji opartych na ?stworzeniach? nie jest jeszcze możliwy, nie pozostaje nam nic innego jak zakup licencji dostępu do serwera bazujących na urządzeniach (nawet jeśli liczba urządzeń znacznie przewyższa liczbę naszych krów-użytkowników). Oczywiście, w zależności od producenta oprogramowania, w przypadku serwerów możemy również wziąć pod uwagę model licencyjny oparty na liczbie rdzeni, który zwykle nie wymaga licencji dostępu.
Z niecierpliwością czekam na to, kiedy i który dostawca oprogramowania jako pierwszy zaoferuje nam rodzaj licencji bazujący na liczbie organizmów żywych!